Jak na razie Clooney bardziej przeszkadza, niż pomaga mieszkańcom Laglio na brzegu jeziora Como. Odkąd aktor kupił w miasteczku dom (na zdjęciu po lewej), nie jest już ono tak ciche i spokojne jak kiedyś.
A teraz będzie jeszcze gorzej. Burmistrz postanowił wykorzystać obecność gwiazdy i rozpocząć poważne inwestycje w miasteczku. Chce zbudować parkingi, molo i betonową promenadę nad jeziorem.
Tego Clooneyowi było już za wiele. Szukał spokoju i niezmąconych betonem widoków, a stał się główną atrakcją Laglio. Postanowił pojawić się na zebraniu mieszkańców i wspomóc komitet protestacyjny.
"Nie chcę, by moja obecność przeszkadzała mieszkańcom" - powiedział Clooney. Jeśli burmistrz nie porzuci swoich planów, to aktor z pewnością się wyprowadzi.
George Clooney walczył o pokój w Sudanie, teraz pojechał z misją do Włoch. Aktor pojawił się na zebraniu mieszkańców małego włoskiego miasteczka, by... wspomóc ich w walce z burmistrzem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama