Kylie Minogue zaskoczyła ostatnio wszystkich wyznaniem na temat swojej figury. "Spójrzcie na moje pośladki: mam tyłek jak Murzynka, trochę jak Beyoncé albo Jennifer Lopez" - opowiadała wyraźnie zachwycona piosenkarka. I dodała, że chociaż jest Australijką, musi mieć w sobie troch murzyńskiej krwi. Inaczej przecież nie miałaby takich kształtów.

Reklama

Piękna Kylie ani myśli biadolić - jest bardzo zadowolona ze swojej figury. Ma już prawie 40 lat, a wciąż niejedna nastolatka może jej pozazdrościć wyglądu. "Lubię moje krągłości. Precz z odchudzaniem!" - apeluje Kylie. A my możemy tylko jej podziękować.