Li Zhiyuan patrzył na dętki leżące na jego podwórku i zastanawiał się, co z nimi zrobić. Wyrzucić szkoda, ale do czego mogłyby się przydać? Chińczyk myślał, myślał i wymyślił.

Na trzech dętkach ustawił rower, skonstruował łopatki jak na starym parowcu, zadbał też o napęd, którym miały być jego mięśnie. Teraz może bez problemu pedałować po wodzie i mieć z tego jeszcze mnóstwo frajdy.

Cała konstrukcja kosztowała go tylko 20 dolarów, czyli około 60 złotych. Jest jeszcze jedna korzyść. Li Zhiyuan nie musi już, tak jak pozostali mieszkańcy jego wioski, czekać na prom, który przewiezie go na drugą stronę rzeki.