Choć wszyscy, którzy śledzą losy Britney Spears, wiedzą, że jej małżeństwo nie utrzymało się długo, zadra w sercu Shar Jackson została. Twierdzi ona, że przez związek Kevina z Britney jej życie legło w gruzach. Shar skarży się, że musiała nawet oddać psa, którego nazwała Britney, jeszcze zanim piosenkarka zabrała jej chłopaka. Dlaczego akurat tak? Bo imionami gwiazd nazywa wszystkie swoje psy. Jednak, kiedy nienawiść do Britney wezbrała ponad stan, pies musiał odejść. Bo sam dźwięk jego imienia wprawiał byłą dziewczynę Kevina we wściekłość.

Teraz, kiedy związek Britney i Kevina się rozpadł, życie Shar trochę się uspokoiło. Nie nękają jej już dziennikarze, którzy koniecznie chcieli zdobyć komentarz na temat tego, co dzieje się w gwiazdorskim małżeństwie. Shar odsapnęła. Ale czy na pewno? Tak ogromną zazdrość trudno wyrzucić z siebie następnego dnia.