Organizatorzy koncertów w Zagrzebiu długo musieli przecierać oczy ze zdumienia, kiedy okazało się, że popularny raper - Nas - nie przyjedzie do Chorwacji. Muzyk nawet nie chciał słyszeć o koncercie w jednym z najpiękniejszych krajów Europy, bo - jak stwierdził - nie będzie się tam czuł bezpiecznie.

Raper nie przyjmował do wiadomości, że w stolicy Chorwacji koncertowali już The Rolling Stones i Pink. Muzyk najprawdopodobniej nie wie, że wojna na Bałkanach zakończyła się już kilka lat temu i dzisiejsza Chorwacja niczym nie przypomina tej z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych.

Warszawa musi być dla Nasa bezpiecznym miastem, bo 8 czerwca muzyk zagra koncert w klubie Stodoła.