"Uważam Waszą troskę za wielki dar dla mnie. I będę czerpać z tego stanu Waszej łaski w tych trudnych chwilach" - napisała do swoich fanów wdzięczna za wsparcie Brit.

"Wszyscy jesteśmy światłością świata i wszyscy mamy potrzebę inspirowania innych ludzi" - czytamy dalej. Ten modlitewny styl piosenkarka utrzymała także pod koniec listu: "Wszyscy jesteście w moich modlitwach. Amen".

Złośliwi mogą węszyć w tym przesłaniu chwyt marketingowy. Niedawno Brit wróciła na scenę, ale jej koncerty nie powalają ani krytyków, ani - do tej pory zapatrzonych w nią - fanów. Spears nie jest łatwo, tym bardziej że ma poważne problemy ze sobą, swoim rozwodem i wścibskimi paparazzi.