Zniknie m.in. kultowy okrzyk "Jupikajej sk...", który aktor wypowiadał w każdej części filmu.
Nowy kryminał będzie więc bardzo grzecznym filmem, który mogą obejrzeć także 13-latki. Dlatego trzeba też było wyciąć bardzo krwawe sceny, tak by dzieciaki nie widziały, jak brutalnie można zabić człowieka.
Na szczęście aktor zapewnia, że mimo tych cięć film będzie tak dobry jak wcześniejsze trzy części. W czwartej odsłonie "Szklanej pułapki" John McClane zmierzy się z międzynarodową organizacją terrorystyczną.