"Kiedy mąż okazuje się być nieuczciwy, nielojalny, zasługuje na jeszcze jedną szanę, ale... u innej kobiety" - mówi twardo Doda. Według piosenkarki, Radek Majdan, bramkarz Pogoni Szczecin, nie był jej wierny. I jak sama twierdzi, nie chodzi tylko o zdjęcia piłkarza z pewną blondynką, które ostatnio opublikował "Fakt".

Reklama

Zdaniem Dody, Radek ma na swoim koncie więcej takich wyskoków. "Mam dowody na jego niewierność" - mówi Doda. "Są jakieś granice przyzwoitości, uczciwości w związku, których przekraczać nie można. Ja mam już dość" - dodaje.

Od kilku miesięcy kolorowa prasa rozpisywała się na temat poważnego kryzysu w związku Doroty i Radosława. Oboje deklarowali wtedy, że przejdą przez wszystkie rafy - zastanawiali się nawet nad powiększeniem rodziny. Wybrali imiona dla swoich dzieci. "Córkę nazwę Carmen, a syna Maur lub Tristan" - zwierzała się w zeszłym roku Doda swoim fanom podczas jednego z czatów internetowych.

Jeszcze w lutym, kiedy Doda obchodziła urodziny, wydawało się, że w stadle piosenkarki i piłkarza jest wszystko w porządku. Prawda jednak była inna.

O tym, że się rozwodzi, Doda powiedziała w porannym programie "Dzień dobry TVN". Pytana przez Jolantę Pieńkowską i Magdę Mołek, czy nie zamierza jeszcze przemyśleć swojej decyzji, Doda powiedziała z przekonaniem: "Nie. Już wiem, że nie będzie więcej piosenek dla R."

Reklama