Głód okazał się silniejszy od przepisów. Gdy nastała pora obiadowa, załoga helikoptera po prostu nie wytrzymała burczenia w brzuchu. I wylądowała tuż obok restauracji. Gdy jej wystraszeni klienci zastanawiali się, co się stało, załoga zamawiała hamburgery.

Reklama

Policja i kierownictwo cywilnego lotnictwa sprawdzają teraz, czy helikopter miał pozwolenie na lądowanie.