Niejeden mężczyzna marzy o takim powodzeniu u płci pięknej. Ale panowie, uważajcie. Jak się okazuje, wielbicielki mogą być naprawdę przerażające.
Wie coś o tym Justin Timberlake, który właśnie wyznał, że czasem swoich fanek naprawdę się boi. "Są szalone. Jestem zszokowany tym, jak daleko potrafią się posunąć" - tłumaczy przerażony piosenkarz.
Jak relacjonuje gwiazdor, fanki często polują na niego, niczym na ofiarę. Śledzą, a gdy już wytropią, np. w jakim hotelu się zatrzyma, potrafią zakraść się do pokoju hotelowego piosenkarza, schować i czekać, aż wróci. "Fanki wyskoczyły z mojej szafy. Przestraszyłem się jak cholera" - wyznaje piosenkarz.
Jak zdradza Justin, obsesja na punkcie idola ogarnia nie tylko nastoletnie wielbicielki. Starsze fanki też bywają groźne.