Maleństwo o wielkich oczach i sympatycznym pyszczku ma na imię Billy. Pani Murray karmi je mlekiem z butelki ze smoczkiem. Ma nawet specjalną, wymoszczoną ręcznikiem torbę, w której nosi swego podpiecznego. Nic dziwnego, że Billy jest w tak dobrej kondycji. Gdy wskakuje do torby, czuje się... jak u mamy.
Jest tak bezbronny jak nowo narodzone dziecko, ale sporo od niego mniejszy. Odrzucona przez matkę walabia - torbacz z rodziny kangurowatych - miała sporo szczęścia. Zwierzątko, które urodziło się w Wielkiej Brytanii, przygarnęła Lucy Murray z Essex.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama