Być może właśnie to, że uprawianie seksu w klinice jest surowo zabronione, dodawało całemu zdarzeniu dreszczyku emocji. Ochota na "szybki numerek" naszła Britney zaraz po zakończeniu gry w tenisa. Niewiele myśląc, razem ze swoim partnerem do gry - jednym z pacjentów kliniki - wskoczyła w krzaki. I nie byłoby z tego afery, gdyby nie to, że para została przyłapana na gorącym uczynku.

Teraz oboje będą ukarani. Jak twierdzi personel lecznicy, nie trafia się tam po to, żeby uprawiać seks, ale by leczyć się z uzależnień.