Niestety, w tym wypadku nie skończyło się na małej rance. Kot ugryzł mężczyznę do krwi w prawą dłoń. W ranę wdało się zakażenie i 50-latek na trzy tygodnie trafił do szpitala. Lekarze za każdy tydzień leczenia wystawili mu rachunek w wysokości kilku tysięcy dolarów. Nazbierała się więc spora sumka.

Reklama

Mężczyzna nie miał litości. Zażądał odszkodowania, mimo że syjamski futrzak to ulubieniec jego siostry.