Mary chce, by jej babcię uznano za prześladowaną, bo ona przecież nie robiła nic złego. A utrzymywanie kobiety na liście skazanych za czary, i to w XX wieku, nie pasuje przecież do demokratycznego i nowoczesnego państwa. Nie domaga się nawet odszkodowania. Chce tylko oczyścić dobre imię rodziny.
Helen Duncan trafiła do więzienia w czasie wojny. Bo przewidziała zatopienie dwóch brytyjskich okrętów wojennych na długo przedtem, zanim statki poszły na dno. A że władze chciały ukryć przed opinią publiczną tę stratę, by Helen nie opowiadała wszystkim swych wizji, trafiła do więzienia jako "zagrożenie dla państwa" za czary.
Najgorzej odczuły to jej dzieci. Bo przez lata w szkołach szydzono z nich, że są "wiedźmim pomiotem". Dlatego teraz wnuczka czarownicy chce uniewinnienia babci. I oczyszczenia swojej własnej przeszłości.