Amerykańskiej gwieździe łatwiej przyszło zaakceptować "skórkę pomarańczową", bo bardzo cieszy się z tego, że została matką. Uwielbia zajmować się maluchami do tego stopnia, że w przeciwieństwie do większości hollywoodzkich gwiazd nie zatrudniła niani. "Ludzie często pytają się, kto pracuje u mnie jako kucharz i niania, wtedy odpowiadam: ja!" - tłumaczy z dumą śliczna Reese.

Poza tym spójrzcie na nią, aktorka promienieje szczęściem - jest piękna jak nigdy! Kto by tam patrzył na jej rozstępy.