Martę Wiśniewską można było zobaczyć w tasiemcach "Na Wspólnej" i "Pierwsza miłość", ale krytycy uznali ją za beztalencie. Mimo to Mandaryna nie rezygnuje. Dlatego zapisała się do Studium Aktorskiego Haliny i Jana Machulskich w Warszawie.

Jej nauczyciele twierdzą, że zdolna z niej dziewczyna, a przede wszystkim ambitna. A ona - jak sama mówi - chce grać najlepiej, jak umie. Szkoda tylko, że nie pomyślała o szkole dla wokalistek. Może wtedy jej piosenek dałoby się słuchać...

Reklama