W walentynki osoba samotna może poczuć się sterroryzowana: w radiu piosenki o miłości, na sklepowych wystawach serduszka, a w pracy wszyscy chwalą się, ile i od kogo dostali grające kartki pocztowe z całującymi się gołąbkami...
14 lutego nie musi się jednak skończyć depresją. Na ratunek spieszy telewizja. TVN postanowił uciec od romantyzmu i wieczorem pokaże film grozy "Epidemia", z Dustinem Hoffmanem w roli głównej. Temat wirusa, który zagraża istnieniu rasy ludzkiej, skutecznie wybije nam z głowy czarne myśli o samotności. Do kina też nie musimy się wybierać na bzdurne i przewidywalne romansidła. Na wielkim ekranie wciąż gości mrożący krew w żyłach film "Piła 3".
Jeśli humor poprawiają nam zakupy, a nie jesteśmy gotowi zmierzyć się z pseudoromantycznymi wystawami, chińskimi misiami mówiącymi "I Love You" czy tandetnymi kwiatuszkami w kształcie serca, warto ruszyć na podbój pasaży... internetowych. Nie dość, że szybciej i taniej, to jeszcze nikt się nie skrzywi, gdy za długo będziemy się przyglądać wybranej bluzeczce.
Internet przyjdzie nam na ratunek, gdy będziemy mieć ochotę na zjedzenie czegoś smacznego. W sieci bez problemu odnajdziemy serwisy, które oferują dostarczenie do domu takich potraw, jak sushi, kisz ze szparagami czy mus czekoladowy. Pałaszując w domowym zaciszu, nie będziemy musieli się martwić, że smak popsuje nam widok ściskającej się pary przy stoliku obok.
Prezenterka MTV Kasia Sowińska, która jeszcze do niedawna była singlem, na walentynki ma następującą radę: "Najlepiej ten wieczór spędzić w gronie przyjaciół, którzy - podobnie jak my - nie odnaleźli jeszcze partnera. Wspólne gotowanie, rozmowy o wszystkim i niczym przy kieliszku czerwonego wina pozwolą skutecznie zapomnieć o walentynkowym szale".