Jeśli Uma Thurman pożegna się z aktorstwem, to znaczy, że zakończy karierę po 20 latach występowania przed kamerą. Czyżby granie najzwyczajniej w świecie jej się znudziło? "Kocham aktorstwo naprawdę. Ale myślę, żeby stać się mamą, która jest z dziećmi w domu" - wyznaje gwiazda.

Reklama

Uma chce być przykładną, ale i niezależną mamą. Bo nie zamierza szukać nowego męża do pomocy przy dzieciach. "Nie wychodzę za mąż" - deklaruje aktorka, która teraz jest w burzliwym i dość luźnym związku z pewnym hotelarzem. Czemu piękna gwiazda nie chce stanąć znów przed ołtarzem? "Ze wszystkich ludzi, którym się ufa i ich ceni, dla mnie są nimi dzieci" - wyjaśnia.

Przyczyna decyzji aktorki jest, trzeba przyznać, urocza. To dwójka dzieci ze związku z byłym mężem - aktorem Ethanem Hawke, 8-letnia córeczka Maya i 5-letni syn Roan.

Wygląda więc na to, że aktorka, która ma na koncie kilkadziesiąt ról filmowych - m.in. w kultowych obrazach Quentina Tarantino "Pulp Fiction" i "Kill Bill", teraz poświęci się jednej roli - prawdziwej i oddanej mamy.