Trochę jak na filmie Monty Pythona. Co dziwniejsze, okazją do zorganizowania akcji było święto narodowe, które Australijczycy obchodzą 26 stycznia (to dzień przybycia pierwszych europejskich osadników na ten kontynent w 1788 roku). No cóż, każdy obchodzi święta, jak umie.
Dziwactwo całej tej sytuacji polegało też na tym, że wszystkie materace musiały być w kształcie sandała. Na plaży zjawiło się tylu chętnych do "sandałowania", że ochronie kąpieliska zabrakło materaców.
Dziwni są ci Australijczycy. Tysiące z nich przyszło dziś z czerwonymi materacami na jedną z plaż w Sydney. Po co? Żeby pobić absurdalny rekord - w formowaniu najdłużego łańcucha z materaców pływających na wodzie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama