Gdy linie lotnicze Northwest Airlines zwalniały tysiące swoich pracowników, w ramach odprawy dały im broszurkę pod tytułem "101 sposobów, by zaoszczędzić pieniądze". W tejże firma doradzała swoim już byłym pracownikom, by sami przygotowywali papki dla dzieci, bo kupowane są drogie. Radziła też, by na randki zabierali kobiety nie do restauracji, ale na spacery do lasu. Nie wahaj się sięgać po rzeczy, które już wyrzuciłeś do kosza - przeczytali byli pracownicy w przewodniku. A jeśli nie masz czym zapłacić za mieszkanie, przenieś się do pomieszczeń w zezłomowanych samolotach. Cała Ameryka zarykiwała się ze śmiechu z tego przewodnika.

Comcast, potentat w branży telewizji kablowej, musiał się gęsto tłumaczyć za swojego pracownika i swoją obsługę. Spec od serwisu przyjechał do klienta, by naprawić kablówkę. Zadzwonił do siedziby firmy, by się skonsultować, ale na linii automat kazał mu czekać. Pracownik czekał, czekał i czekał, aż... zasnął sobie na kanapie.

To wszystko klient nagrał na kamerze i umieścił w internecie. Razem za podziękowaniami za trwające tygodniami odcięcie od internetu, trzy umówione spotkania z serwisem, które nie doszły do skutku oraz puste obietnice, że oddzwonią. Pracownik Comcast stał się gwiazdą w USA, bo film podbił internet.

Aby zobaczyć ten film, kliknij tu.

Starbucks, międzynarodowa sieć kawiarni, przesłała jednemu ze swoich pracowników e-mail z kuponem, by na darmową kawę zaprosił swoich znajomych i rodzinę. Ten rozesłał e-mail znajomym, a jego znajomi posłali go dalej. W ten sposób kupon rozprzestrzenił się po całym świecie. Sieć zalała fala klientów żądających darmowej kawy. Firma się wściekła i wytoczyła proces pracownikowi, żądając od niego 114 mln dolarów odszkodowania.

RadioShack Corporation zasłynęło ze wspaniałej formy zwalniania. W sierpniu ub.r. zwolniło 400 osób w bardzo prosty sposób - przesłało im e-mail. "Nadal postępuje redukcja pracowników. Niestety, twoje stanowisko jest jednym z tych, które wyeliminowano” - przeczytali pracownicy.

CNN docenił także racjonalizm i wspaniałomyślność udziałowców firmy Home Depot. Od 5 lat prowadził tę firmę Robert Nardelli. Ale koncern kiepsko prządł, chociaż na giełdzie indeksy szły do góry, Home Depot miał coraz mniej pieniędzy. Gdy udziałowcom skończyła się cierpliwość i zażądali wyrzucenia Nardelliego, okazało się, że przez 5 lat dostał 120 mln dolarów nagród. A gdy wreszcie miał odejść, wyszło na jaw, że dostanie kolejne 210 mln odprawy. Udziałowcom opadły ręce, nikt, oprócz Nardelliego, nie pokazał się na zebraniu rady nadzorczej.

Firma H.R. Hargreaves & Son wzbiła się na szczyty popularności, gdy jeden z klientów, Mick Woods, zwrócił uwagę na skład gotowanej szynki. Otworzył opakowanie, już miał włożyć kawałek szynki do ust, gdy przeczytał, że zawiera ona... psie odchody. Klient stracił apetyt. Firma wywaliła pracownika-żartownisia, który zredagował ulotkę i musiała ściągnąć z rynku wszystkie złe opakowania.

Reklama

Słynny koncern AOL z dumą obwieścił, że przygotował nowe narzędzie do przeszukiwania internetu - można było sprawdzić, o co dokładnie pytało prawie 700 tysięcy użytkowników. Firma zastrzegała, że nie można zidentyfikować pytających. New York Times dość szybko obalił ten mit, podając dane kilkudziesięciu użytkowników i tematy ich zapytań. Jedna z nich, Thelma Arnold, poszukiwała w sieci m.in. bielizny i psa, który sika na wszystko. Szef technologii AOL, który dał plamę, zrezygnował.

Amazon.com 3 kwietnia ubiegłego roku rozesłał e-maila: kupujcie czapki z hasłem "Wygrywa UCLA!" - to uniwersytecka drużyna koszykówki, która tego dnia miała grać decydujący mecz. Problem w tym, że wieczorem okazało się, że UCLA została na parkiecie sromotnie pobita.