"Księżniczka" pochodziła z Saksonii. W 1994 roku znalazła się w grupie ptaków, którym przyczepiono specjalne nadajniki. Wysyłały one sygnały, dzięki którym ornitolodzy śledzili trasy ich przelotów.

Była prawdziwą bocianią ślicznotką. Toteż szybko "ją odkryto". I kariera bociana potoczyła się błyskawicznie. Gdy dwa lata temu niemiecka poczta wydała serię znaczków ze zwierzętami, na jednym z nich znalazła się bociania samiczka. A już za rok poświęcono właśnie jej cały program telewizyjny.

Na zimę wybrała się w podróż do RPA. I ta okazała się jej ostatnią. Padła tu w wieku 16 lat.