Nie wiadomo, o którego eks chodzi - aktora Hugh Granta czy może milionera Steve'a Binga. Fakt jest jednak taki, że jeden z nich przynosił Hurley kiczowatą biżuterię, która jej się zupełnie nie podobała.
"Byłam zaślepiona miłością i nosiłam te wymyślne, pokręcone ozdóbki, zupełnie do mnie niepasujące" - z obrzydzeniem opowiada aktorka serwisowi ContactMusic. I dlatego teraz postanowiła schować je w najgłębszej bankowej szufladzie.
Wygląda na to, że nowy narzeczony pięknej Liz, milioner Arun Nayer, ma lepszy gust. Bo Hurley ogłosiła już datę ślubu (3 marca 2007), a jej nowa biżuteria wzbudza zazdrość większości kobiet.