Nie jest to oczywiście zupełnie pozbawione podstaw. Już raz filmowa Bridget Jones była prześladowana we własnej posesji. Pewnego razu obudziła się o czwartej rano i zobaczyła samochód krążący po ogromnym ogrodzie. Na szczęście odjechał, ale strach u Zellweger pozostał. "Twoje zmysły się wyostrzają, adrenalina skacze, a ty dochodzisz do wniosku, że nie da się tak dłużej żyć" - opowiada przerażona aktorka w serwisie ContactMusic.
Jednak skoro stać ją na luksusowe domy, może powinna wynająć do nich ochroniarzy?