Licytacja to efekt nakazu sądowego, który wydano po skardze firmy z New Jersey, która przechowuje własność Whitney. W magazynie jej rzeczy leżą od lat, artystka jednak - także od lat - za to nie płaci.
Przedstawiciele Houston bagatelizują sprawę. "To nic niespotykanego, że artysta sprzedaje wyposażenie i kostiumy, których już nie używa" - mówi jej rzeczniczka Nancy Seltzer.
Wśród 400 wystawionych na aukcję przedmiotów jest przezroczysty fortepian, suknie od Versacego i nagrody. Wszystko to można kupić w przyszły wtorek. Warunek? Trzeba we wtorek znaleźć się w magazynie, w którym wszystkie te rzeczy są przechowywane i mieć przy sobie gotówkę.
Organizatorzy liczą, że za przedmioty piosenkarki dostaną co najmniej milion dolarów. Według rzeczniczki Whitney, tylko część z tych pieniędzy pójdzie na spłacenie długu.
Wielbiciele Whitney Houston będą mieli w przyszłym tygodniu nie lada gratkę. Będą mogli kupić na aukcji rozmaite przedmioty należące do piosenkarki. Sprzedaje je nie dlatego, że chce. Zmusił ją do tego sąd.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama