Michał Wiśniewski, który słynie z zamiłowania do dobrej zabawy, a organizowane przez niego imprezy sylwestrowe są wspominane przez długie miesiące, musiał wymyślić jakąś nietuzinkową atrakcję na tegoroczny bal. Dj grający muzykę na żywo to oczywistość. Śpiewająca gwiazda? Przecież on sam jest śpiewającą gwiazdą. Nagie tancerki? To takie oklepane i banalne!

Dlatego Wiśniewski zaprosił Krzysztofa Kononowicza. Niedoszły prezydent Białegostoku zrobił karierę, mimo że nie udało mu się zasiąść w miejskim ratuszu. Jego exposé było hitem w internecie, a ulubiony strój Kononowicza - sweter w tureckie wzory - osiągnął zawrotną cenę na internetowej aukcji.