Najtrudniej przychodzi kłamanie twarzą w twarz. Dlatego pewnie aż trzy czwarte respondentów odpowiedziało, że woli kłamać przez komórkę albo e-mail. Ponad połowa ma nawet dzięki temu mniejsze wyrzuty sumienia.

Miejscem, w którym aż roi się od kłamstw jest praca. Tu kłamie aż 67 proc. Brytyjczyków. Najczęściej, że są chorzy. Do tego przydaje się telefon. Rzadziej szef usłyszy niezgodnie z prawdą, że zadanie jest wykonane. Ale, co gorsza, aż 18 proc. odpowiadających przyznało się, że kłamało, by zatuszować poważny błąd.

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii kłamią też oczywiście w domu. Najczęściej na temat... nowych ubrań i ich cen. Na drugim miejscu w rankingu kłamstewek jest miłościwe stwierdzenie: "Kochanie, doskonale w tym wyglądasz". Waga, jedzenie i pijaństwo to także ulubiony temat do drobnych oszustw.

Badanie na prawie 1,5 tys. respondentów dowiodło, że ludzie najczęściej kłamią po to, by zaoszczędzić innym przykrości. Ciekawe, ilu z nich odpowiadało niezgodnie z prawdą, by nie zasmucić... ankieterów.