Olbrzymia Saska Arena w czeskiej Pradze pękała w szwach - szczelnie wypełniona fanami. Wszyscy czekali na show Christiny - a było warto.

Niezwykły koncert, kończący europejską trasę artystki, powalił widownię na kolana. Efekty specjalne, seksowne stroje, zmieniane do niemal każdego utworu - to było coś. Dla samej piosenkarki występ też był niezwykły. Tego dnia Christina obchodziła bowiem swoje 26. urodziny.

Ale jak wiadomo, nie samą pracą człowiek żyje - artystka pod koniec występu zapowiedziała ostre imprezowanie w praskich klubach.