W ostatnim czasie taniec przy pionowej rurze stał się bardzo popularny na zajęciach z aerobiku dla dorosłych. Dlatego Laraine Riddel uznała, że dla dzieci też będzie dobry. Zapomniała chyba, że w taki sposób tańczą przede wszystkim striptizerki w nocnych klubach. Uczenie dorastających dziewczynek tańca erotycznego jest więc kiepskim pomysłem.

Podobnie myśli m.in. Kidscape, brytyjska organizacja zajmująca się dziećmi. Jej członkowie próbują wszelkimi sposobami powstrzymać te kontrowersyjne lekcje WF-u. Czy im się to uda? Pani Riddel ma nadzieję, że nie. "Dzieci fantastycznie się bawią na zajęciach, a ich rodzice nie mają nic przeciwko takim ćwiczeniom" - tłumaczy w rozmowie z BBC. Tylko czy rodzice na pewno wiedzą, co ich dzieci robią w szkole?