Znany z popisów kaskaderskich aktor zaczynał swoją karierę od nieco innego rodzaju "filmów akcji". Gdy miał 21 lat, pojawił się na przykład w nieskromnym obrazie pt. "All In The Family" ("Wszystko zostaje w rodzinie").

52-letni teraz aktor stara się nie chwalić przeszłością. Pytany o burzliwą młodość, uparcie twierdzi, że "tamte" filmy nie mają nic wspólnego z obecnymi pornosami.

"Jako młody człowiek musiałem chwytać się różnych zajęć. Ale nie robiłbym z tego afery. Nawet Marlon Brando pokazywał to i owo w różnych filmach na początku kariery" - tłumaczy karateka.