Kelner Ojani Noa, którego aktorka i piosenkarka poznała w restauracji w Miami w 1997 r., zaprzecza teraz, że w ogóle zgadzał się odstąpić od wydania książki. Twierdzi, że całe nieporozumienie wynika z jego... słabej znajomości angielskiego.
W kwietniu Jennifer Lopez pozwała byłego męża. Nie chodziło nawet o treść książki, ale o szantaż! Jej prawnicy twierdzą, że Noa zażądał pięciu milionów. W zamian obiecywał, że nie opisze szczegółów swojego 11-miesięcznego małżeństwa z gwiazdą.
Kelner zaprzecza tym oskarżeniom. Dodaje, że głównym tematem książki nie jest Jennifer Lopez, a jego własne życie - emigranta z Kuby. "Ona była tylko częścią mojego życia. Miałem zamiar opowiedzieć też o innych moich kobietach" - wyznaje.
Tylko czy te inne narzeczone przyniosłyby popularność książce? To przeżycia z Lopez nagoniłyby czytelników, zwłaszcza że musiały być rzeczywiście niezwykłe, skoro aktorka boi się ich ujawnienia.