Publiczne wyznanie prawdy nie przyszło jej łatwo. Zapytana o najdziwniejsze miejsce, w którym uprawiała seks, najpierw się zaczerwieniła. I dopiero po chwili bąknęła, że był to samolot.
To jeszcze nic. Janet Jackson przyznała, że podczas lotu kochała się nie gdzieś w ukryciu - np. w toalecie - ale na pełnym ludzi pokładzie. I wszystko widzieli inni pasażerowie.