Losy rekordu ważyły się do ostatniej chwili. 22 "rachmistrzów" musiało przeliczyć, ile z 400 tysięcy kostek przewróciło się w ostatnim, decydującym o rekordzie zadaniu. Ostatecznie, gdy okazało się, że rekord został pobity, budowniczowie odśpiewali przebój grupy Queen "We Are the Champions". Rekord pobito w Leeuwarden, stolicy holenderskiej Fryzji.
Polscy konstruktorzy - najliczniejsi wśród 90-osobowej grupy z 13 krajów Europy - przyznawali, że zdarzały się w ich pracy momenty zwątpienia. "Głownie kiedy na skutek jakiegoś błędu przewrócił się fragment konstrukcji, który budowaliśmy przez kilka dni" - mówiła Agnieszka Dziuńka.
Nad bijącymi rekord czuwał nawet psycholog-motywator, który uczył budowniczych sposobów relaksowania się i radzenia sobie ze stresem.
A mistrzynią ceremonii była Kim Wilde, która po 10 latach milczenia nagrała nową płytę i wraca na scenę. To ona popchnęła pierwszą kostkę.