Rachel Weisz dostała Oscara za drugoplanową rólkę w filmie "Wierny ogrodnik". I chyba nie woda sodowa, a procenty uderzyły jej mocno do głowy.
Wychodzi na to, że nawet w czasie ciąży aktorka nie odstawiła alkoholu. Ostatnio stwierdziła, że gdy brzemienne zaglądają do kieliszka od czasu do czasu, to nie ma w tym nic złego. "W Europie się tak pije" - wygadywała w jednym z wywiadów przekonana, że ma rację.
Na te wierutne bzdury natychmiast zareagowali lekarze. I uświadomili gwiazdkę, że nawet małe ilości alkoholu wypite w trakcie ciąży mogą wywołać u dzidziusia płodowy zespół alkoholowy. W przyszłości takie dziecko ma kłopoty z nauką, problemy z prawidłowym poruszaniem się i koncentracją.