18-letnia Miss Izraela, tak jak wszystkie rodaczki w jej wieku, jest teraz żołnierką. Skarżyła się, że karabin, który musi targać ze sobą na poligonie, boleśnie obija jej nogi. I zostawia siniaki.

Dowództwo, słynącej z dyscypliny, izraelskiej armii ugięło się i pozwoliło Jael na nienoszenie broni. Dzięki temu miss będzie mogła brać udział w sesjach zdjęciowych.

Reklama

Ciekawe tylko w jaki sposób bezbronna Jael będzie walczyć z wrogami. Może sam jej widok wystarczy, żeby obezwładnić przeciwnika?