W finale pokonali aktora Petera Lucasa i tancerkę Dominikę Kublik. Walka była niesamowicie zacięta. Jury, po czterech tańcach, przyznało obu parom tyle samo punktów. Wszystko było zatem w rękach widzów. Jednak publiczność bardziej pokochała wirującą na parkiecie prezenterkę telewizyjną Kingę Rusin i włoskiego tancerza Stefano Terrazzino.
Złośliwi twierdzą, że wśród głosujących przeważały "kobiety porzucone i przygnębione", dlatego właśnie kibicowały i doprowadziły do zwycięstwa Kingi - dziennikarki, która po rozwodzie została sama z dwójką dzieci.
Ale to przecież tylko złośliwi. Bo tego, że Kinga potrafiła zauroczyć swoim lekkim tańcem, chyba nikt nie może jej odmówić.