Kevin był w Toronto, gdy dowiedział się, że żona go rzuca. "Był tym zszokowany, bo myślał, że w małżeństwie wszystko gra" - twierdzi Harley Levin z tmz.com. Ten portal jako pierwszy opublikował wiadomość o rozwodzie. "Mało co się nie rozpłakał" - relacjonuje Julie Jordan z magazynu "People", powołując się na osoby, które były wtedy z Kevinem.
Tę wersję potwierdza także ostatni wywiad, jakiego przed "wybuchem bomby" Kevin udzielił telewizji. Przed kamerami CNN był bardzo wesoły. Mówił, że wszystko w ich małżeństwie się układa. A informacje o problemach to tylko plotki.
Britney zażądała prawa do wyłącznej opieki nad dwójką dzieci. Ale może być z tym ciężko, bo Federline ma opinię bardzo dobrego ojca. W gronie znajomych nazywają go nie K-Fed (pseudonim artystyczny), ale K-Dad, czyli ojciec. Bo zawsze bardzo tęsknił za rodziną i często robił zakupy dla dzieci.