Lopez zainkasowała półtora miliona dolarów za 50-minutowy występ złożony z jej największych przebojów. Dodatkowe 600 tysięcy zażądała za to, że jej wyjście do gości opóźniło się o półtorej godziny.
Recital był prezentem dla biznesmena Telmana Ismaiłowa od jego synów, a złoty mikrofon wysadzany brylantami podarował piosenkarce sam jubilat.