Do tej rekordowej sprzedaży doszło w lipcu na festiwalu tequili w Meksyku. Z okazji święta meksykańskiej wódki prezes firmy Tequila Ley.925 wyszperał specjalną butelkę alkoholu. Kolekcjoner z Las Vegas tak się na nią napalił, że lekką ręką wydał na wódeczkę ponad 200 tysięcy zielonych. Tym sposobem wypromował ulubiony trunek na cały świat - trafił właśnie do Księgi rekordów Guinnessa.
W ostatnich latach tequila cieszy się tak ogromnym wzięciem, że agawa, z której soku jest produkowana, stała się rośliną zagrożoną. W tym roku UNESCO wpisało na listę światowego dziedzictwa region, gdzie znajduje się skupisko plantacji agawy.
Tradycja meksykańskiej wódki sięga IV wieku, czyli czasów indiańskiego plemienia Azteków. Nazwa "tequila" pochodzi od nazwy małej miejscowości w meksykańskim stanie Jalisco.