Film wyreżyseruje Oman Khan, początkujący filmowiec z Pakistanu, który jest historykiem filmu oraz... właścicielem sieci lodziarni. Można się więc spodziewać, że przy tak egzotycznym połączeniu, film będzie co najmniej oryginalny.
"Hell's Ground" jest typowym horrorem: grupa przyjaciół jadąca na koncert, zamiast jechać główną drogą, skręca w boczną i mało uczęszczaną dróżkę. A tam - jak to w horrorach - spotyka się oko w oko z krwiożerczą rodzinką. Rodzinką, w której kobiety noszą czadory, a mężczyźni tradycyjne, muzułmańskie tuniki.
Sami twórcy nie mają wątpliwości, że to będzie pierwszy islamski horror. I są pewni, że odniesie kasowy sukces. Ciekawe jednak, czy Europejczycy podejdą do muzułmańskich żywych trupów równie entuzjastycznie, co Pakistańczycy. Niestety, przekonamy się o tym najwcześniej za rok.