Aktorka Liszowska, którą ostatnio można było oglądać w filmie "Kto nigdy nie żył...", poświęca cały swój wolny czas na doskonalenie tańca z Kochankiem. I to nie z byle jakim kochankiem, ale z tancerzem Robertem Kochankiem.
Choć aktorka jest zaręczona z Tadeuszem Głażewskim, to w najbliższym czasie nie zobaczymy jej w ślubnej sukience, bo postanowiła przełożyć ślub, żeby mieć czas na przygotowania do tanecznego show telewizji TVN, "Taniec z gwiazdami".
Nie da się ukryć, że Liszowska wiele poświęca programowi. Jej narzeczony jest na nią zły. "Zaciskam zęby i powoli się przyzwyczajam. W miarę, jak poznaję Roberta, moje zaufanie wzrasta. Ale jestem mężczyzną, więc się męczę" - powiedział w jednym z wywiadów Tadeusz. Ciekawe tylko, jak długo wytrzyma zaciskając zęby?