Tom Cruise to prawdziwy tyran. Najpierw narzucił narzeczonej swoją dziwaczną religię - scjentologię. Teraz narzuca jej swoje nawyki kosmetyczne. 44-letni aktor uważa, że sekret jego młodzieńczego i seksownego wyglądu tkwi w tym, że nigdy nie smażył się na słońcu.
Gwiazdorowi marzy się, by i Katie w jego wieku była tak dobrze zakonserwowana, dlatego wymaga od 27-latki, żeby się nie opalała. Mimo że młoda aktorka lubi być muśnięta słońcem, nie buntuje się - tak bardzo kocha Toma. Tylko czasem za jego plecami trochę sobie ponarzeka. "Czasem żali się, że jej cera ma niezdrowy wygląd. Od czasu do czasu korzysta z kremu brązującego, by poprawić jej koloryt" - wyznaje znajomy Katie.
Tom jednak ma sokole oko i natychmiast widzi różnicę w kolorze cery narzeczonej. Wtedy drwi z niej, że jest sztucznie pomarańczowa. Biedna Katie!