A zapowiadała się tak niewinnie. Słodka blondynka śpiewała o miłości i trudach dorastania. Ale im Britney Spears jest starsza - teraz ma 24 lata - tym bardziej pokazuje iście diabelskie oblicze. Włosy ufarbowała na kruczoczarny kolor. Pali jak smok, tabletki na odchudzanie popija winem. A teraz ogłosiła, że wprost uwielbia zrzucać z siebie ciuchy.

Dowód na to już dała. Gdy była w ciąży z drugim synkiem Suttonem Piercem wystąpiła nago na okładce pisma "Harper`s Bazaar". Teraz przyznaje, że widok jej gołej to dla rodziny chleb powszedni, bo często paraduje nagusieńka po mieszkaniu. A stąd już tylko krok, żeby pójść dalej. I wyskoczyć w stroju Ewy po bułki czy też zaskakiwać na golasa przechodniów.