Choć wydaje się to niemożliwe, "pierścień pamięci" rozgrzewa się na dzień przed ważną datą, żeby przypomnieć o niej właścicielowi!

Mechanizm działania biżuterii wyjaśnił gazecie "Daily Mail" wynalazca: "Pierścień kumuluje ciepło i dzięki temu utrzymuje żywotność baterii. Właściciel musi po prostu podać nam ważną datę, którą my zaprogramujemy. Pierścionek rozgrzeje się co roku na dzień przed ważną datą".

Trzeba tylko wymyślić dobre wytłumaczenie dla wybranki, skąd tak nagła potrzeba noszenia... pierścionka.