Sarenka pojawiła się na pastwisku dwa tygodnie temu. Pasąca się na nim klacz, gdy tylko zobaczyła sierotkę, od razu zapałała do niej matczyną czułością. Od tej pory mama i córka są nierozłączne.
Stajenna, która zajmuje się klaczą, podejrzewa, że prawdziwą mamę sarenki przejechał samochód na pobliskiej ruchliwej drodze. Przerażone i zdezorientowane maleństwo na szczęście znalazło już swój dom.