Porcje w knajpach czasem przerastają możliwości nawet największych łakomczuchów. A klientom szkoda zostawiać połowę zamówienia. Zwłaszcza, że nierzadko wydają majątek na pyszne jedzenie.
Dlatego przyjęło się, że kelnerzy pakują to, co zostało na talerzu. Jeszcze częściej klienci proszą o zapakowanie kostek dla pieska czy resztek ryby dla kotka... Są nawet specjalne torby na "smakołyki" dla pupili.
I właśnie w takie "doggie bags" (psie torby) pakowane są butelki z niedopitym winem... Zakorkowane, by nie wywietrzało po drodze, może mniej smakuje w domu, ale nic się nie wylewa za przysłowiowy kołnierz...