Henrietcie cztery nóżki wcale nie pomagają. Dla własnej wygody używa tylko dwóch - przednich.

Co z tylnymi łapkami? Spokojnie, nikt ich nie odetnie, bo lekarze twierdzą, że są one całkiem zdrowe. Ale pytanie: dlaczego Henrietcie wyrosły aż cztery łapki? - spędza sen z powiek największym naukowcom.

Tymczasem właściciel dziwoląga chciał sprzedać sławnego już na całym świecie ptaka. I zbiłby na kurce fortunę, gdyby nie... sprzeciw rodziny.

W końcu - jak mówi stare polskie przysłowie - od przybytku głowa nie boli.