Jeszcze niedawno nosiła przed sobą ogromny balon - w postaci małej Suri. Katie Holmes urodziła maleństwo w kwietniu. I gdy tylko dziecko pojawiło się na świecie, zaczęła się katować dietą i ćwiczeniami.
Pod bacznym okiem wysportowanego narzeczonego Toma Cruise`a i zawodowego trenera wyciskała z siebie siódme poty na siłowni. Biegała ile sił wlezie i narzuciła sobie drakońską dietę.
No i efekty przyszły błyskawicznie. Wystarczyło jej kilka miesięcy, żeby wrócić do filigranowej figury sprzed ciąży. Ciekawe tylko, czy żywieniowy reżim Katie narzuciła sobie sama, czy też wymusił to na niej Tom. Pamiętajmy, że na swoją tajemniczą religię - scjentologię - już młodziutką narzeczoną nawrócił.