Ostatnio w małżeństwie piosenkarki i Ritchiego nie wszystko było w porządku. Starali się o dziecko, ale bez rezultatów. Frustracja reżysera była tym większa, że nie potrafił ukryć zazdrości o sukcesy żony. Wyjściem miało być adoptowanie dziecka z Czarnego Lądu. Widać postanowili pójść na całość i adoptować dwójkę.
"Chcą, żeby dzieci były jak najmodsze. Ale są także przygotowani do adoptowania maluchów do czwartego roku życia" - zdradza plany Madonny i Ritchiego informator magazynu "People". Piosenkarka i jej mąż już wkrótce zamierzają polecieć do biednego Malawi, by spotkać się tam z prezydentem tego kraju i sfinalizować adopcję. Zabierają prawnika, żeby wszystko odbyło się legalnie.
Para ma obecnie dwoje dzieci. Wspólnego 6-letniego syna Rocco i 10-letnią córkę Loudres z poprzedniego związku Madonny.