Fanom aktora nie było do śmiechu, gdy w internecie pojawiły się zrobione z ukrycia zdjęcia, na których Travolta czule całuje mężczyznę - nianię swoich dzieci. Zwłaszcza że gwiazdor od kilkunastu lat jest głową rodziny! Domysłom, co łączy obu panów, nie było końca.
Prawnik Travolty postanowił uciąć pogłoski o homoseksualnych skłonnościach aktora. Oświadczył, że przypisywanie aktorowi odmiennej orientacji seksualnej jest spowodowane tym, że gra on w remake'u kultowego filmu Johna Watersa "Lakier do włosów". A poza tym aktor ma ponoć zwyczaj całować na powitanie i pożegnanie zarówno kobiety, jak i mężczyzn, z którymi czuje się blisko związany, co nie jest za grosz romantyczne.
Wyjaśnienia prawnika jednak nie przekonują. Zdjęciu przyjrzała się dokładnie specjalistka ds. języka ciała i uznała, że pocałunek Travolty to coś więcej niż przyjacielski gest. "Postawa Johna sugeruje, że aktor rozkoszuje się tym pocałunkiem" - oceniła Lillian Glass.