Wydawałoby się, że doświadczony złodziej powinien mieć trochę pomyślunku. A 35-letni Włoch niewątpliwie jest doświadczony, bo właśnie wyszedł z więzienia. Żeby podreperować budżet, napadał na kobiety i kradł im torebki.

Podczas jednego z napadów zgubił telefon. Ofiara poszła z nim prosto na policję. Gdy złodziej zorientował się, że nie ma komórki, zadzwonił na nią, licząc na... uczciwego znalazcę. I umówił się na odbiór... z policjantami. Na dokładkę przyjechał na kradzionym skuterze. Za to też odpowie przed sądem.